piątek, 21 marca 2014

Rozdział 24

Polecam tego bloga
http://dont-touch-me-zayn-fanfiction.blogspot.com 
Dziękuje za tyle wejść. Bardzo was za to kocham. Proszę skomentujcie rozdział. 
Oto mój twitter @niall_horan_pl
Dzisiaj Dzień Wagarowicza







Biała suknia. Duużo kwiatów i gości. Pięknie przystrojone wnętrze. Tam dalej czeka już na mnie Niall, a ja idę w jego stronę uważając przy tym, aby nie nadepnąć na suknię. Doszłam i stanęłam przy moim ukochanym. Ksiądz coś tam mówił, ale nie zwracałam na to uwagi bo byłam zajęta Niallem.
- Czy ty Jasmin Knowles bierzesz sobie Nialla Horana za męża?
Teraz powinnam powiedzieć przysięgę, więc tak zrobiłam.
- Ja Jasmin Knowles biorę sobie Ciebie Niallu Horanie za męża i ślubuję Ci miłość, wierność i uczciwość małżeńską oraz to, że Cię nie opuszczę aż do śmierci. Tak mi dopomóż Panie Boże Wszechmogący w Trójcy Jedyny i Wszyscy Święci.
- A czy ty Niallu Horanie bierzesz sobie Jasmin Knowles za żonę?
Miał powiedzieć swoją przysięgę.
- Ja... Nie.

Obudziłam się z łzami. Na szczęście to tylko sen.
- Co się stało? Czemu płaczesz? - zapytał stroskany Niall.
- Kochasz mnie? - zapytałam nie odpowiadając na jego pytania.
- Tak. Oczywiście. 
Przytuliłam się do niego. Dobrze, że go mam.
- Już nie płacz - pocieszał mnie - jest już 6.30, a na 7.30 musimy być w studiu, więc będę się zbierać.
Wstał i udał się do łazienki. Kiedy wyszedł weszłam ja. Umyłam się i ubrałam w bluzkę i krótkie spodenki. Uczesałam się i wyszłam. Nialla już nie było w pokoju. No i dobrze. Jeszcze by ktoś coś pomyślał i dopiero. 
Wyszłam do kuchni. Tam już był Niall, Liam i... Zayn? Jedzący śniadanie? Postępy? Raczej tak. Zaraz po tym zeszła pozostała dwójka.
- Czyżby ktoś nas zagościł swoją osobą? - powiedział Louis widząc Zayna przy stole.
On tylko spojrzał się na nich "spod wilka"i wrócił do jedzenia.
- Dajcie mu spokój - zwróciłam im uwagę - widzicie, że się stara, a wy mu dokuczacie.
- Przepraszam - Harry - jedziesz do studia, prawda?
- Tak.
Dobra. Naprawdę zrobił postęp. Najpierw się odezwał, później wyszedł z pokoju, je i teraz jedzie do studia. Podziw. Chyba wczoraj mój "monolog" zadziałał. 
Wstawiłam wodę na kawę i czekałam jak się zagotuje, a w tym czasie wyjęłam kubek i kawę oraz cukier. Wsypałam 2 łyżeczki kawy i cukru. Zagotowała się już woda, a ja wlałam do niebieskiego kubka. Wzięłam za ucho i chciałam zanieść na stół, ale wpadłam na Nialla przy czym wylałam trochę na jego bluzkę. No super! Po prostu super!
- Niall przepraszam - zaczęłam od razu. 
- Nic nie szkodzi. Zaraz wracam tylko idę się przebrać i zaraz będziemy lecieć do studia.
Niall wyszedł do swojego pokoju.
- Wiecie co? - zaczęłam - jak wy będziecie w studio to ja pojadę do siebie, spakować się.
- Okey.
 Posprzątali po sobie i już wychodzili.
- Niall ruszaj się! - wrzasnął Louis.
- Idę.
Schodząc zakładał nową bluzkę. 
- Jedziemy. Paa - wykrzyknęli jak przekraczali progi domu.

*oczami Zayna*

Jechaliśmy 20 minut. Dojechaliśmy i musiał nam pomóc ochroniarz, bo były fanki przed drzwiami. Kiedy weszliśmy pojechaliśmy na 3 piętro, gdzie znajdowało się nasz pokój nagrań.
- Macie teksty i pierwszy wchodzi Niall - powiedział Paul.
Oczywiście tradycyjnie musiał się rozebrać do bokserek, bo inaczej nie umiał śpiewać. Ciekawe czy jak był w szkole i miał śpiewać do też przed klasą się rozbierał? 
Rozebrany Niall wszedł do małego pokoju i zaczął śpiewać.
Skończył.
- Dobra robota - pochwalił go Paul - jak chcesz to możesz już jechać do domu.
- Fajnie - ucieszył się.
Ubrał się i wyszedł.

*Oczami Jasmin*

Przyjechałam już ze spakowanymi rzeczami. Weszłam do pokoju gościnnego, który miał być od teraz moim. Bella jeszcze pojechała po zakupy, a ja zostałam sama.
Zadzwonił dzwonek do drzwi. Pobiegłam na dół i otworzyłam.
- Cześć kotku - przywitałam się widząc w drzwiach Irlandczyka.
- Mam coś dla ciebie - powiedział to i wyjął zza pleców bukiet róż - dopóki ostatnia róża nie zwiędnie, moja miłość do ciebie wciąż będzie.
Przyjrzałam się i zobaczyłam jedną sztuczną różę. Taki jest cwany.
- Dziękuję - powiedziałam i go pocałowałam. On odwzajemnił i pogłębił pocałunek przyciskając mnie do ściany. Nasze języki tańczyły swój taniec. Kocham jak on mnie całuje. Oderwaliśmy się od siebie.
- Kocham twoje usta. Kocham jak mnie całujesz. Kocham Ciebie całego.
- Ale ja bardziej.

5 komentarzy:

  1. MAM NA CB FOCHA. jA TWOJEGO BLOGA KOMENTUJE A TY MOJEGO NIE

    OdpowiedzUsuń
  2. super czekam na nexta Dominika :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Łaaaa ! Super pisz nexta proszę! Już! /@NikaMaja

    OdpowiedzUsuń
  4. A ja kocham twój blog ♥
    http://love-stories-sucks.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Szablon by
InginiaXoXo